poniedziałek, 28 października 2013

schab ze śliwką w sosie czyli GOTOWANIE INSTYNKTOWNE

Na wczorajszy niedzielny obiad zupełnie spontanicznie postanowiłam zrobić coś czego jeszcze nigdy sama nie gotowałam, co prawda znam ten smak, ale przyznam, że schab przeważnie jest dla mnie za suchy i bez smaku. Tym razem w myśl gotowania instynktownego zaszalałam z przyprawami i efekt mnie samą zaskoczył.


Porcja dla 4 - 6 osób

Potrzebne sprzęty:

ostry nóż
garnek żaroodporny lub żeliwny
patelnia (ewentualnie gdy nie ma garnka żeliwnego, w którym można zarówno gotować na piecu jak i umieścić go w piekarniku)
duża miska na marynatę

Potrzebne składniki:

1kg schabu
1 łyżka papryki w proszku
2 łyżki majeranku suszonego
1 łyżeczka tymianku suszonego
2 łyżki oleju
1/4 kostki margaryny do pieczenia
5 ząbków czosnku
sól, pieprz
przyprawa maggi lub sos sojowy
kostka grzybowa
garść śliwek suszonych
1 łyżka śmietany 18%


W mięsie zrobić nacięcie nożem, to będzie nasze miejsce na faszerowanie. Przygotować marynatę z majeranku, tymianku,papryki, czosnku, oleju, maggi, z dodatkiem soli i pieprzu do smaku. Mięso natrzeć dokładnie marynatą, również w kieszeni na farsz śliwkowy. Marynować ok 1 godzinę w lodówce. Gdy mięso nabierze aromatu marynaty należy je nafaszerować śliwkami. W rozgrzanym naczyniu opiec mięso z każdej strony, po ok 10 minutach podlać bulionem grzybowym(ok 250 ml), poddusić ok 5minut i wstawić do piekarnika na 1,5 godziny. Piec w 180 - 200 stopniach.
Po upieczeniu mięsa przestawić garnek na piec i zredukować sos aż zacznie się zagęszczać, dodać 1 łyżkę śmietany 18%. Gotowe! Smacznego!
Magda

2 komentarze:

  1. A mozna bez sliwek, bo wiem, ze u mnie one nie przejda. W tamtym tygodniu robilam schab w zeliwnym garnku i jestem zdesperowana, bo schab zawsze wychodzi mi suchy i w koncu nikt go nie je :/ , wiec raczej unikam jego kupowania.

    OdpowiedzUsuń
  2. schab tak ma, że jest dość suchy i tej konsystencji chyba nie można całkiem zmienić, ja toleruję ten nadziewany bo owoce z nadzienia dają mu trochę soczystości i przełamują smak. Może pomyśl o morelach lub innym nadzieniu?

    OdpowiedzUsuń